- Michaaaaałku! - słyszę jak krzyczy. Robi mi się niedobrze. Zatrzepotała tymi swoimi rzęsami. Pff. Nie rozumiem, jak na mojego tatę coś takiego może działać.. Przecież on był zupełnie inny. Jakiś czas temu nie poleciałby nawet na tak pustą lalę, a teraz ?
- Słucham kochanie ? - zapytał z uśmiechem na ustach.
- Masz może na coś ochotę ? - uśmiechnęła się dwuznacznie.
- No wiesz... - poruszył znacząco brwiami - mam ochotę na pewną, śliczną istotę, która stoi właśnie przede mną... Może byśmy..
- Nie to, żeby coś, ale ja tu ciągle jestem - wtrąciłam się w ich jakże śliczną rozmowę.
- To sobie gdzieś idź - powiedziała Milena
- Chyba kpisz! Nie wiem, czy pamiętasz, ale mieszkasz tu tymczasowo i..
- Julka! Idź na spacer. Długi spacer - burknął mój ojciec.
- Słucham?! - oboje spojrzeli na mnie. Złapałam tylko swojego iPada, założyłam najacze i wyszłam. Chciałam znaleźć się gdzieś indziej. Byle jak najdalej od tego domu, od Milenki, od ich obojga. Nie poznawałam mojego taty.. Przecież on nigdy się tak nie zachowywał.. Gdy wracałam o tej godzinie do domu, to robił mi awanturę, mimo, że nie jestem już małym dzieckiem.. A tu proszę. Sam mnie wygonił.. Spojrzałam na zegarek. 22. świetnie.. Do domu wolę dzisiaj nie wracać... Nie wiedząc co ze sobą zrobić poszłam do parku. Posiedziałam tam może pół godziny, po czym zdecydowałam się jednak wrócić. Przecież na ławce w parku spać nie będę...
W domu jednak czekała na mnie niemiła niespodzianka. Okazało się, że mój cudny tatuś z tą jędzą gdzieś sobie poszedł.. Robi się ciekawiej.. Poszłam więc pod halę.. Tam zagadnęłam ochroniarzy, czy nie widzieli może mojego ojca. Okazało się, że tam był, mało tego. Zostawił dla mnie wiadomość.
" Julka! Wziąłem kilka dni wolnego i wyjechałem z Mileną. Trzymaj się. Tata. "
Świetny żart. Przyznam szczerze, że lepszego wymyślić nie mógł. Podziękowałam ochroniarzom i wyszłam z hali. Dopiero wtedy dotarło do mnie, co się tak na prawdę wydarzyło. Ciekawa jestem, gdzie teraz sobie pójdę. Chyba pod most! Bo do mieszkania się nie dostanę.. Niestety z tego wszystkiego zapomniałam wziąć kluczy.. Tak, tak, wiem. Głupia jestem.. Ale gdy własny ojciec wygania Cię z domu, o takich rzeczach się po prostu nie myśli... Z bezradności usiadłam na murku pod Energią. Podciągnęłam kolana pod brodę, a z moich policzków zaczęły spływać łzy. Ja mam się tak po prostu TRZYMAĆ a on sobie pojechał do jakichś luksusów.. Była może 23.15 gdy pod halę podjechał samochód. W pierwszym momencie miałam nadzieję, że wyjdzie z niego tata i krzyknie "mam Cię" czy jakoś tak.. W każdym razie chodziło o to, że wkręcił mnie w jakimś głupim, telewizyjnym show. W jednej sekundzie to wszystko runęło, bo z samochodu wysiadł Aleks.
- Dobry wieczór - powiedziałam lekko zachrypniętym głosem. Co prawda, jest on niewiele starszy ode mnie, ale mimo wszystko to kolega taty, więc krępuję się powiedzieć mu tak po prostu "cześć".
- Julka?! Co ty tu robisz o tej godzinie? - zapytał z troską w głosie.
- Robię sobie hard party jak widać.. - uśmiechnęłam się lekko.
- A na poważnie? - zdjąć swoją kurtkę i założył mi na ramiona.
- No cóż. Mój kochany tatuś wyjechał sobie na kilka dni, a ja nie mam jak wejść do mieszkania.
- A mama?
- Mama nie żyje..
- Przepraszam, nie wiedziałem..
- Nie ma sprawy. To się stało dawno, więc ma pan prawo nie wiedzieć..
- Po pierwsze jaki pan? Aleks jestem - podał mi dłoń - a po drugie wskakuj do auta. Nie będziesz tu siedziała nie wiadomo ile. Ja zaraz przyjdę, tylko załatwię coś z ochroniarzem i wracam - uśmiechnął się do mnie serdecznie, po czym zniknął za drzwiami hali.
___________________________________________________
No i tak.. jest jedyneczka. nie wiem, jak Wam się spodoba. Przyznam szczerze, że mnie to tak nie bardzo, ale kij z tym. ; p
do następnego. ; *
23 a Aleks na hali? To już jest uzależnienie od pracy :) A Michał chyba zapomniał, jak zachowuje się dorosły facet i ojciec. Zapomniał, jak Milena skrzywdziła i jego, i Kingę. Zapomniał, czym jest prawdziwa rodzina. Rozumiem, że znudziło mu się życie w celibacie i chciałby jakąś kobietę mieć przy boku, ale niech nie zapomina, że ma córkę, która już tyle w życiu przeszła i to ona powinna być dla niego najważniejsza. Michał powinien się opamiętać. Julia jest w trudnym wieku, a brak matki jej nie pomaga, dlatego tak ważne jest wsparcie ojca, który woli kobietę, która miała w planach zniszczenie jego związku z matką Julii, od własnej córki...
OdpowiedzUsuńOh ten Winiar...
OdpowiedzUsuńWeeź bądź dla niej milsza, co :P
Siedzi sobie ona sama i nagle sie pojawia kto?
No jakże nie kto inny tylko sam pan Atanasijevic...
Chyba go przeboleje jakoś :P <3
Żartuje, pisz wybłagam cię o kolejny rozdział ;*