poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Prolog

    Nigdy w życiu nie podejrzewałabym, że mój ojciec będzie na tyle głupi, żeby na to pozwolić! Nie rozumiem, jakim cudem zgodził się, żeby ta żmija z nami zamieszkała! O czym on w ogóle myślał, przyjmując ją pod swój.. Oj przepraszam. Nasz dach?! Ostatnio zaczęłam się zastanawiać, po co ja mu jestem potrzebna. Przynieś, wynieś, pozmywaj, pozamiataj. Chyba tylko do tego typu rzeczy..
    Ale zacznijmy od początku. Nazywam się Julia Amelia Winiarska, mam 17 lat i jestem córką przecudownego Michała Winiarskiego, któremu ostatnio padło na mózg. Moja mama nie żyje. Zmarła niedługo po moich narodzinach. Mimo wszystko jakoś sobie radzę.. No właśnie. JAKOŚ. cudowne określenie tego, co ostatnio wydarzyło się w moim życiu.. Wszystko byłoby idealne, gdyby nie jeden fakt. Mój kochany Tatuś pogodził się ostatnio z " cudowną " Milenką, która z opowieści wujka Mariusza, o mały włos nie rozwaliła związku rodziców. I teraz tak szczerze, który normalny facet, po tylu okropnych rzeczach, które zrobiła przyjąłby ją pod swój dach?! Nie ogarniam..


____________________________________________

tak, tak. miało być po egzaminach.. ale tak na odstresowanie postanowiłam, że prolog jednak dzisiaj dodam. :D wszystkim czytelnikom, zdającym jutro egzaminy życzę powodzenia ;)
no i teraz tak. część z Was, może nie wiedzieć, kto to Milenka, co takiego zrobiła Winiarowi bla, bla, bla.. wszystko znajdziecie w pierwszej części tego bloga. [ kinia-winiar.blog.onet.pl ]

do następnego :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz